Opakowanie:
Szału nie
ma. Plastikowa butelka z dość porządnym zamknięciem. Do plusów zaliczam to, że
butelka jest półprzezroczysta i widać ile toniku się zużyło. Etykietka jest
biała w japońskie krzaczki. Koreańskie kosmetyki mają w sobie zdecydowanie
więcej uroku.
Konsystencja
i kolor:
Tonik jest
bezbarwny, i ma wodnistą, lejącą konsystencję. Niby taka zwykła woda, ale nie
do końca. Na twarzy tonik się "ślizga". Można go bardzo łatwo
rozprowadzić, nie używając przy tym wacika. Ja robię to tak, jak zaleca
producent - wylewam z buteleczki na dłoń dwie krople toniku i wklepuję w skórę
twarzy i szyi.
Skład:
Na stronie
producenta możemy się dowiedzieć, że w skład kosmetyku wchodzą, m.in. 3 różne
kwasy hialuronowe, Arbutyna, Retinol (wit. A), kwasy AHA i BHA.
Cena:
Za opakowanie
170ml zapłaciłam 60 zł na e-bayu.
Plusy:
- działanie
- bardzo dobra wydajność
Minusy:
- dostępność
- cena
Ocena: 4,5/5
Bardzo dobry kosmetyk. Świetnie nawilża, a zawarty w nim kwas hialuronowy ma pobudzać produkcję kolagenu. Na początku używałam go dwa razy dziennie i muszę przyznać, że bardzo poprawił stan mojej skóry. Zniknęły suche skórki na policzkach i czole, a skóra wydaje się być nawilżona i świeża. Teraz używam go kilka razy w tygodniu, dla podtrzymania efektu. Tonik jest też bardzo wydajny. Mam go od początku sierpnia, a zużyłam dopiero 2cm z 12cm butelki. To 3 miesiące mniej lub bardziej regularnego używania!
Powoli zaczynają mnie interesować azajtyckie kosmetyki, wiec pewnie nieraz do Ciebie zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio kosmetyczka powiedziała że mam bardzo dobrze nawilżoną skórę i dobrze wygląda jak na swój wiek. Myślę że po części to zasługa tego lotiona którego używam już jakiś czas
OdpowiedzUsuń